Wednesday, 23 January 2013

Szkocja - perełka Wielkiej Brytanii

Szkocja - perełka Wielkiej Brytanii

Autorem artykułu jest Lidia Sproch

Przepiękna malownicza Szkocja imponuje ogromem zabytków, fantastycznych miejsc, których oko turysty jeszcze nie widziało, wspaniałymi ogrodami i niezwykłą architekturą. Jeden z najbardziej atrakcyjnych turystycznie zakątków świata.
Szkocja jest najbardziej autonomicznym regionem Wielkiej Brytanii, gdzie w tradycyjnej postaci zachował się szkocki folklor. Wyraża się on np. strojem (różne rodzaje kraty na kitlach).
Do szkockich tradycji należą też zawody dudziarzy, tzw. Highland Games (gry zręcznościowe) oraz ceilidh (spotkania towarzyskie z tradycyjną ludową muzyką i tańcami).

Malownicza Szkocja jest pełna imponujących zamków. Jednak to nie jedyne bogactwa, na które można się natknąć. Oprócz tradycyjnych zabytków istnieją zakątki obfitujące w atrakcje, których nie odkryją przed nami przewodnicy. Takim przykładem jest miejsce zwane Shrubhill Repair Shop. Znajduje się pośrodku trasy biegnącej pomiędzy Leith i sercem Edynburga. Na pierwszy rzut oka teren wydaje się opuszczoną przestrzenią nadającą się do rozbiórki. Kiedy się mu baczniej przyjrzymy, zobaczymy hale, które wzbudzają ciekawość. Stare miejsca kryją w sobie wiele tajemnic i odkrywają przed nami przeszłość.

Shrubhill Repair Shop jest jedną z największych atrakcji Szkocji.

Architektura
Interesująco prezentuje się architektura tego miejsca. Na pierwszy rzut oka zauważa się czerwoną cegłę, z której zbudowane są hale. Nie jest to typowy styl dla Szkocji, która tonie w szarym odcieniu kamienia. Specyficzne wrażenie architektoniczne wywierają ogromne łukowe okna. Nadają wnętrzu oryginalnej stylowości. Ponad nimi widnieją okrągłe otwory okienne. Zakłady Lothiana reperowały tutaj tramwaje, a następnie autobusy. Miejsce zwano Shrubhill Repair Shop. Odkąd firma zmieniła siedzibę, hale nie były wykorzystywane. Pozostawione bez opieki poddały się niszczycielskiej sile czasu.

Royal Botanic Garden
Królewski Ogród Botaniczny - to jedna z perełek tego miasta. Klimat tego miejsca wprowadza w niezwykły nastrój. Ogród zajmuje 28 ha i słynie przede wszystkim z największej na świecie kolekcji rododendronów. W centrum ogrodu znajduje się kilka cieplarni, w których można podziwiać orchidee, amazońskie lilie wodne, a także drzewo palmowe z Indii Zachodnich, które liczy sobie 200 lat. Ciekawostką jest otwarty w 1997 roku ogród chiński. Dzięki wyprawom miedzy innymi George'a Forresta w pierwszej połowie XIX wieku i przywiezionym przez niego nasionom, Royal Botanic Garden może poszczycić się największą poza Chinami kolekcją roślin z tego kraju. Ogród jest atrakcyjny cały rok, gdyż Szkocja charakteryzuje się klimatem przyjaznym dla wielu gatunków zimozielonych. Ciekawostką dla nas jest fakt, że w pobliżu tego ogrodu mieszkał przez kilka miesięcy Fryderyk Chopin, do dziś w tym miejscu znajduje się pamiątkowa tablica.

Portsmouth
Brytyjskie wybrzeża przez wiele osób uważane są za jedne z najbardziej atrakcyjnych turystycznie zakątków świata. Właśnie z uwagi na ich niezwykłą urodę tak dużą popularnością cieszy się jedno z największych położonych na nich miast – Portsmouth. Bogate dzieje miasta zostawiły w nim wiele śladów, które dziś są jego nieodłączną częścią i stanowią jedne z najpopularniejszych atrakcji turystycznych.To właśnie one ściągają do miasta najwięcej turystów, zwłaszcza tych spragnionych historycznych atrakcji. Uwagę przykuwa przede wszystkim Spinnaker Tower, czyli wieża, z której można oglądać panoramę całego miasta. Jest to świetne miejsce do tego, by przekonać się, jak żywym o każdej porze dnia i nocy miastem jest Portsmouth. Po wizycie na tej bardzo wysokiej wieży nie pozostaje nam nic innego, jak udać się do Portsmouth Historic Dockyard, czyli muzeum, w którym podziwiać możemy ślady dawnej militarnej potęgi Wielkiej Brytanii. Wśród nich są między innymi trzy okręty, które w pełni zasłużyły sobie na miejsce w historii. Niegdyś brały one udział we wszystkich bitwach morskich, dziś zaś są otwarte dla zwiedzających.
---

https://www.luna90-podrozemarzen.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W jaki sposób rezerwować wakacje on-line?

W jaki sposób rezerwować wakacje on-line?

Autorem artykułu jest Lucjan Krainski

Jesteśmy świadkami rewolucji w kupowaniu. To  wiadomo już od bardzo dawna. Książki, filmy oraz ciuchy zamawiane są w niemal wszystkich krajach przy użyciu Internetu. Internet stał się prawdziwym rynkiem - możemy znaleźć tu wszystko, kupić, przekazać, wymienić.
Coraz częściej internauci decydują się również na zakup wycieczek on-line. Biura turystyczne posiadają różnorodne oferty. Doskonalą swoje wortale tak, żeby klient był w stanie znaleźć wyjazd marzeń i momentalnie za niego zapłacić nie ruszając się sprzed komputera. Tak oszczędzamy bardzo dużo czasu.
Wyszukiwarki hoteli on-line proponują dużo funkcji wyboru. Możemy wyselekcjonować państwo, wydatki, czas trwania urlopu, liczbę osób w pokoju oraz formę wyżywienia. Rodzaje płatności także są dobrane do kilku opcji takich jak m.in. przelew internetowy, karta kredytowa. Serwisy zapewniają wystawienie faktury oraz potwierdzenia dokonania płatności, co zwiększa bezpieczeństwo i pewność całej transakcji oraz samego systemu rezerwacji.

Systemy rezerwacyjne branży turystycznej posiadają wieloraką bazę propozycji ze zdjęciami, ażeby każdy mógł dowiedzieć się jak najwięcej o wymarzonych wycieczkach. Z reguły miłośnicy podróżowania decydują się na rezerwację hotelu on-line. Tego rodzaju rozwiązania pozwalają zarówno wybrać najlepszy nocleg, jak i usługę transferu do miejsca noclegu z dworca kolejowego czy portu lotniczego.

Obawiasz się, że możesz nie być zadowolony z wyboru noclegu czy atrakcyjnej wyprawy? Wortale niemal zawsze posiadają aplikację taką jak system recenzji czy opcję zapytań call center. Tam można wymienić się wiadomościami oraz rozwiać nasze wątpliwości dotyczące zarezerwowanej destynacji.

Dzięki wyszukiwarkom oraz systemom rezerwacyjnym on-line możemy wybrać się w podróż po Morzu Czarnym, poznać wspaniałe miasta Azji, a nawet polecieć na tropikalną wyspę. Portal umożliwia zamówienie transferu albo wynajęcie samochodu na lotnisku. Można też zarezerwować oraz pokryć koszta za atrakcje na przyszłorocznych wyjazdach. Pragniesz zobaczyć spotkanie piłkarskie w Londynie, a może marzysz o nurkowaniu na rafie oraz zobaczeniu delfinarium? To też jesteś w stanie sobie zabukować. Internet oferuje nieskończenie wiele ewentualności - powinno się zacząć z nich czerpać profity.
---

Hotele on-line

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Podróże z głową

Podróże z głową

Autorem artykułu jest M-S-M

Bezpieczne i z pomysłem – takie powinny być wyprawy, zarówno te wakacyjne, jak i zimowe. Ferie to najlepszy czas dla amatorów białego szaleństwa, natomiast lato dla miłośników sportów wodnych. Niezależnie jednak od miejsca i pory roku, które wybierzemy na nasz urlop, musimy się odpowiednio przygotować.
Planując wyjazd, powinniśmy zadbać zarówno o siebie, jak i sprzęt, z którego będziemy chcieli korzystać na wyjeździe. Zdrowie i kondycja fizyczna to podstawa, aby nasz urlop zaliczyć do udanych, dlatego przed wyjazdem na narty koniecznie zacznijmy przygotowywać nasz organizm. To zupełna podstawa, aby uniknąć kontuzji. Spacery, nordic walking, basen — do wyboru mamy sporo możliwości, jeśli chodzi o podbudowę sprawności fizycznej.
Druga sprawa to strój oraz sprzęt. Na wyjazd na narty najbardziej odpowiedni będzie ciepły kombinezon, obowiązkowo kask oraz gogle. Przypomnijmy. W Polsce używanie kasków ochronnych przez osoby uprawiające narciarstwo zjazdowe lub snowboarding na zorganizowanym terenie narciarskim jest obowiązkowe w przypadku osób poniżej 16 roku życia od 31 grudnia 2011 roku – podaje Wikipedia, jednak kask stanowi ochronę także dla dorosłych i oni także powinni wyposażyć się w takie „okrycie głowy”. Narty czy deskę snowboardową natomiast przed sezonem należy oddać do serwisu na smarowanie i sprawdzenie wiązań, dzięki czemu jazda będzie nie tylko bardziej komfortowa, ale i bezpieczna.
Wyjeżdżając na wakacyjny czy zimowy urlop, warto także pomyśleć o polisie. Będąc na wakacjach, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu groźnych sytuacji i właśnie wtedy warto mieć przy sobie pomoc. Skąd uzyskać informację, gdzie znajduje się najbliższy lekarz czy szpital? Nie trzeba się o to martwić, mając polisę turystyczną, bo wówczas organizacja oraz pokrycie kosztów wizyty u lekarza to zadanie ubezpieczyciela, u którego kupiliśmy polisę.
Podróże kształcą, dostarczają wspaniałych wrażeń, ale także mogą być niebezpieczne, dlatego warto zabezpieczyć się na wszelkie możliwe sposoby, aby uniknąć zagrożenia czy śmierci.
Czytając o podróżach, poznając opinie innych na temat różnorodnych miast i miejsc, możemy uniknąć rozczarowań i przykrych niespodzianek, dlatego zapraszamy do stałego czytania artykułów turystycznych.
Aktualne wiadomości turystycznych, informacje o liniach lotniczych, sprzęcie sportowym czy bezpiecznych noclegach mogą przyczynić się do bezpiecznych wakacji.
M-S-M
---

http://www.turystyka24h.pl
Turystyka non stop, 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, informacje w zasięgu ręki każdego, kto chce wiedzieć wszystko o podróżach i nie tylko.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cardiff i malownicze wybrzeża Walii

Cardiff i malownicze wybrzeża Walii

Autorem artykułu jest Lidia Sproch

Walia to kraj o barwnej historii i urzekającym krajobrazie. Zielony region z niesamowitymi wzgórzami i błękitnym morzem. Walia rzuca na kolana każdego, kto ją odwiedzi.
Walia to jednak nie tylko piękne krajobrazy, ale także bogata kultura, liczne malownicze zamki, ruiny klasztorów, rezydencje oraz miasta o wspaniałej architekturze. Jej malownicze położenie geograficzne, a także liczne atrakcje turystyczne, sprawiają, że każdego roku tysiące turystów obierają Cymru jako cel swoich wycieczek.

Walia jest krajem wymarzonym na wakacyjne wyprawy. Południe i środkowe obszary to tereny godne polecenia zarówno miłośnikom przyrody, jak i zwiedzania. Na południu rozciąga się malownicze wybrzeże z licznymi klifami i zatoczkami. Jednym z piękniejszych regionów Walii Południowej jest park narodowy Pembrokeshire Coast, gdzie ochronie podlega głównie skaliste wybrzeże oraz liczne gatunki flory i fauny, a także pozostałości wczesnego osadnictwa. W Walii Środkowej utworzono natomiast park narodowy Brecon Beacons, gdzie występują rozległe, zielone wzgórza oraz malownicze wodospady w okolicach Ystradfellte. Zarówno na południu, jak i w środkowej części Walii znajdziemy zamki. Najciekawsze z nich to: Chepstow, Caerphilly, Pembroke, Tretow i Powis. Będąc na południu Walii, warto poświęcić więcej czasu na zobaczenie jej stolicy, Cardiff.

Stolica Walii -  Cardiff, to tętniące życiem, ruchliwe, największe i najpopularniejsze miasto Walii. W centrum stoi zamek z murem wieńczonym figurkami zwierząt. Narodowym symbolem Walii jest strzegący jej czerwony smok - można go zobaczyć np. na imponującej kopule ratusza w parku Cathays.

Beddgelert to jedna z najbardziej malowniczych wiosek Snowdonii. Leży u zbiegu rzek Glaslyn i Colwyn, u podnóża dwóch przełęczy – Nant Gwynant Pass, która prowadzi do najwyższych partii gór oraz Aberglaslyn Pass – wąskiego wąwozu wiodącego nad morze. Beddgelert przyciąga wędrowców, którzy przybywają tu, by rozkoszować się malowniczymi widokami i niezwykłym pięknem tego odległego rejonu.

Jezioro Bala, największy naturalny zbiornik wodny Walii, leży na obrzeżu Parku Narodowego Snowdonia, między górami Aran i Arenig. Cieszy się popularnością wśród miłośników sportów wodnych.

Harlech – nad tym miasteczkiem o pięknych plażach góruje średniowieczny Harlech Castle. Zamek położony jest na urwistej skale, z której rozciąga się wspaniały widok na zatokę Tremadog i półwysep Llŷn na zachodzie oraz Snowdonię na północy.

Walia to górzysta kraina, z łagodnymi zimami i chłodnym latem, idealna dla miłośników pieszych wycieczek. Spacer wzdłuż zapierającego dech w piersiach klifowego wybrzeża pozostanie w sercach turystów na długi czas.
---

https://www.luna90-podrozemarzen.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie

Autorem artykułu jest Adam Kraska

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie jak najbardziej słusznie uważana jest za najpiękniejszą w Polsce. Dech zapiera nie tylko świeże powietrze, ale przede wszystkim wspaniałość jej wnętrza.
Wiadomo, że jaskinia jest dużo rozleglejsza niż znane i przebadane 3 km dostępnych korytarzy, które układają się na trzech piętrach. Swoją nazwę zawdzięcza znalezieniu w niej kości niedźwiedzia jaskiniowego. Miało to miejsce w 1966 r. podczas odstrzału w kamieniołomie.
Zwykli turyści nie mają niestety dostępu do najbardziej efektownego miejsca w jaskini, czyli Sali Szampańskiej. Ma ona aż 50 m wysokości!
Wejście do jaskini znajduje się na wysokości 800 m n.p.m. i zostało zabudowane pawilonem wejściowym (niestety, niezbyt ładnym). Trasa turystyczna zaczyna się od śluzy wejściowej i dalej wiedzie m.in. przez Salę Lwa Jaskiniowego, Labiryntem do Biwaku. Sami przyznacie, że nazwy są „wieloznaczne”.
Podczas zwiedzania możemy jednak podziwiać wspaniałe szaty naciekowe, które tworzyły się przez tysiące lat. Powstały one poprzez wytrącenie z krążących pod ziemią wód – węglanu wapnia. Szaty mają najróżniejsze kształty (o których opowiada zresztą przewodnik). Mnie najbardziej spodobały się tarasowe wapienne pola ryżowe.
Polecam Jaskinię Niedźwiedzią jako punkt obowiązkowy w poznawaniu cudów Polski. I niech nie zrażą Was nisko przelatujące … nietoperze. Jeżeli mógłbym się na coś poskarżyć to na brak polotu w recytowaniu tych samych opowieści i nieświeżych dowcipów przez przewodników. Za duży minus uważam także brak znajomości języka angielskiego wśród obsługi. W końcu jest to miejsce unikalne w skali światowej.
Planując zwiedzanie należy pamiętać o wcześniejszej rezerwacji biletu. Należy także doliczyć czas na pokonanie drogi z parkingu do wejścia do jaskini (ok. 20 minut spokojnego marszu z 3-letnim dzieckiem).
Poruszyła mnie także pewna sprawa. Ze względu na ochronę tego miejsca limitowana jest liczba wejść i nie dopuszcza się fotografowania. Jednak za „drobną” opłatą 10 zł fotografowanie przestaje być nagle szkodliwe. No cóż – jak mawiał klasyk – „kasa, Misiu, kasa”.
---

www.tamizpowrotem.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Niezwykły urok polskich gór

Niezwykły urok polskich gór

Autorem artykułu jest Li Li

Wakacji nie trzeba planować koniecznie na letnie miesiące. Nie brakuje przecież zwolenników zimowego szaleństwa, którzy nowe siły wolą zbierać zimą. W dodatku wydaje się to szczególnie uzasadnione z psychologicznego punktu widzenia. Jesień i zima raczej nie nastrajają pozytywnie, szaruga w mieście dodatkowo zniechęca do pracy.
Weekend czy dłuższy wyjazd w góry, kilka godzin codziennie na stuku mogą w takim wypadku zdziałać cuda i przede wszystkim przywrócić energię, której tak brakuje człowiekowi zimą. Wcale przy tym nie trzeba jechać bardzo daleko. W Polsce nie brakuje przecież kurortów narciarskich, które doskonale obsłużą nawet wymagających klientów. Dużą popularnością zaczyną cieszyc się mniejsze kurorty narciarskie - nie tylko Zakopane.
 W Szczawnicy, położonej w Beskidach miejscowości można już bez większych problemów rezerwować z wyprzedzeniem online. Wystarczy tylko znaleźć odpowiedni serwis noclegowy, wpisując odpowiednie zapytanie w oknie wyszukiwarki internetowej. Przed dokonaniem rezerwacji, warto dokładnie zapoznać się z listą oferowanych usług. Szczawnica noclegi mogą mieć różny standard. Hotele i pensjonaty oferują najczęściej komfortowe pokoje oraz pełne wyżywienie. Większe ośrodki SPA dodają do tego jeszcze profesjonalne zabiegi upiększające i relaksujące, które stają się jeszcze bardziej przyjemne po godzinach spędzonych na stoku.
Jeśli posiada się czworonożnego pupila, warto znaleźć ośrodki, które zezwalają na wczasy z psem w górach. Chociaż wciąż nie wszystkie hotele tolerują zwierzęta, to jednak obiektów takich z roku na rok jest coraz więcej. Wiadomość ta powinna przy tym ucieszyć zarówno pary, jak też i rodziny z dziećmi i przede wszystkim singli, dla których pies jest nierzadko jedynym towarzyszem.
---

szczawnica noclegi

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wisła - perła Beskidu Śląskiego

Wisła - perła Beskidu Śląskiego

Autorem artykułu jest lpiernik

Na południowym krańcu Polski w górach Beskidu Śląskiego umiejscowione jest urocze miasteczko, które po Zakopanem jest drugą zimową stolicą. Mowa tu rzecz jasna o Wiśle, która co roku przyciąga mnóstwo turystów spragnionych odpoczynku i ładnych widoków na otaczające ją góry.
Kluczową atrakcją Wisły jest oczywiście sama rzeka Wisła - królowa polskich rzek - która w miejscowych górach ma swój początek biegu i pięknie się rozlewa na obrzeżach miasta.
Ale oczywiście to nie jedyne atrakcje turystyczne Wisły, gdyż ta posiada ich bardzo wiele. Wystarczy przytoczyć wspaniały Zameczek prezydencki, który pojawił się tutaj na początku XX wieku dla ówczesnego prezydenta Ignacego Mościckiego - do dziś pojawiają się tutaj prezydenci Rzeczypospolitej by wypocząć i zregenerować siły.
W Wiśle znajduje się również śliczny pałacyk myśliwski Habsburgów zbudowany w XIX wieku. Teraz ten pałacyk jest w centrum Wisły ale nie zawsze tak było. Do 1985 roku pałacyk stał na polanie Przysłop, by blisko było z niego na polowania - od tego był. Ale Wisła to głównie atmosfera, którą można poczuć w największym stopniu na popularnym Wiślańskim deptaku. Często można natknąć się tutaj jakąś sławną osobistość również wypoczywającą w tej przepięknej miejscowości.
Po krótce wymieniłem atrakcyjne zabytki Wisły, ale to miasto to przecież portal do ślicznych szlaków turystycznych w Beskid Śląski. Stąd przecież blisko na Baranią Górę, Czantorię czy Stożek. Więc turyści licznie przyjeżdżają by przechadzać się po tych bajecznych górach. Nie są to góry bardzo wysokie - z pominięciem Baraniej Góry szczyty mają nie więcej niż 1000 metrów nad poziomem morza, ale niektóre podejścia są bardzo wymagające także nie zapomnijmy o dobrym sprzęcie górskim.
Wisła ma też fantastyczne zlokalizowanie, bo blisko stąd do innych cudownych miejscowości jak Ustroń czy Koniaków. Zapraszam więc do owiedzania tego przepięknego miasta, gdyż nie jest to tylko miasto jest to wyłącznik szarej rzeczywistości, która nas codziennie otacza, bo tutaj można bardzo dobrze wypocząć.
---

PolskieSzlaki.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego warto kupować przewodniki turystyczne?

Dlaczego warto kupować przewodniki turystyczne?

Autorem artykułu jest M.B.

W dobie coraz większego zainteresowania, jakie wzbudza Internet może się wydawać, że księgarnie powoli tracą rację bytu. Skoro każda informacja znajduje się na wyciągnięcie ręki bez konieczności przekartkowywania opasłych tomów, jaki sens ma kupowanie książek?
Niektóre punktu ich sprzedaży rzeczywiście borykają się z problemami, z którymi ich właściciele nie mieli wcześniej do czynienia. Gdy jednak w grę wchodzi księgarnia turystyczna jej kondycja jest na ogół godna pozazdroszczenia. Czy mamy do czynienia z fenomenem niemożliwym do wytłumaczenia? Wcale nie musi tak być, okazuje się bowiem, że osoby, które, mimo powszechnego dostępu do Internetu, nadal kupują przewodniki, nie mają większego problemu z udzieleniem odpowiedzi na pytanie o to, co skłania je do podjęcia takiej, a nie innej decyzji.
Najczęściej możemy usłyszeć, że przewodnik nie powinien być postrzegany wyłącznie jako źródło mniej lub bardziej interesujących informacji na temat danego regionu, miasta lub okolicy. Częściej jest to publikacja, która pozwala na przeniesienie się do opisywanego przez siebie miejsca nawet wówczas, gdy do tej pory jeszcze go nie widzieliśmy. Warto zwrócić uwagę i na to, że przewodniki zachwycają starannością swojego wykonania. Ich autorzy nadal podkreślają, że najważniejsze są dla nich fakty i wiarygodność informacji przekazywanych odbiorcom, zwracają jednak uwagę również na to, aby danym towarzyszyły ilustrujące je zdjęcia. Dzięki temu już w trakcie czytania przewodnika można wyobrazić sobie miejsce, do którego planujemy się wybrać.
Ilustracje nie są jednak jedynym atutem przewodników, w księgarni turystycznej możemy bowiem zachwycić się również wizualną atrakcyjnością samych książek. Współczesne przewodniki znakomicie prezentują się na regale, nadają się przy tym również na prezent, a osoby, które z nich korzystają, nie muszą już martwić się o to, że w czasie czytania kolejne kartki przewodnika zaczną się odklejać i ulecą w siną dal.
Trudno nie docenić i tego, że przewodniki nie stanowią już wydatku, któremu nie można sprostać, choć kilkanaście lat temu taki stan rzeczy nie budził naszego zaskoczenia. Dziś można je nabyć nawet wówczas, gdy nie dysponujemy przesadnie zasobnym portfelem, przewodniki to zatem rozwiązania „na każdą kieszeń”. Warto je kupować, stanowią bowiem źródło naprawdę cennej wiedzy, do której chce się wracać.
---

Jeśli szukasz księgarni turystycznej, zajrzyj na BESTMAP!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Monday, 21 January 2013

Gdzie pojechać na wakacje? Where to go on vacation?

070113 Katowice Image Banner 728 x 90 -->

Gdzie pojechać na wakacje?

Autorem artykułu jest Monika Kowalik

Wakacje to okres, w którym większość osób planuje wyjazd i chce go spędzić w słonecznym i atrakcyjnym miejscu. Możliwości wyjazdu jest dużo i bardzo często problemem staje się wybór właściwego miejsca.  
Gdzie na wakacje ? To pytanie, które często zadawane jest na etapie planowania wakacyjnego urlopu.  Wybierając docelowo miejsce wakacji należy zastanowić się czy ma to być miejsce idealne do uprawiania sportów wodnych, dla rodzin z małymi dziećmi, dla młodych osób szukających miejsc idealnych do zabawy i nocnego życia czy całodziennego plażowania.
Jedną z możliwości spędzenia urlopu jest wyjazd na słoneczną Maltę, wyspę położoną na Morzu Śródziemnym.  Zaspokaja ona wszystkie oczekiwania turystów, szczególnie tych nastawionych na aktywny wypoczynek, gdyż Malta oferuje doskonałe warunku do uprawiania sportów wodnych i nurkowania. Wyspa ta to także liczne zabytki, których nie zobaczyć nie można. Jedyną wadą Malty jest mała ilość piaszczystych plaż.
Inna propozycja to Majorka, największa wyspa hiszpańskich Balearów. Wyspa ta oprócz szerokich, piaszczystych plaż, błękitnego nieba ma do zaoferowania liczne zabytki, szlaki turystyczne, wycieczki górskie, ogrody botaniczne z piękną roślinnością, rejsy wzdłuż wybrzeża i wiele innych.
Gran Canaria do jedna z wysp kanaryjskich zapewniająca wysokie temperatury nawet zimą. Długie i szerokie plaże to znak rozpoznawczy wyspy. Za względu na ukształtowanie terenu nazywana jest również małym kontynentem. Gran Canaria to także idealne miejsce do uprawiania sportów wodnych.
Chcąc spędzić urlop we Włoszech, nad Morzem Adriatyckim rozważyć należy wyjazd do Rimini, które jest jednym z największych i najpopularniejszych kurortów wakacyjnych we Włoszech. Oprócz plaży, Rimini to także zabytkowe, warte zobaczenia stare miasto, z licznymi kawiarniami i kameralnymi uliczkami.
Do wszystkich tych miejsc z łatwością można dojechać z Polski. Bezpośredni lot na Majorkę, na Maltę lub w okolice Rimini oferują tanie linie lotnicze. Na Gran Canarię nie ma niestety bezpośredniego lotu, ale z łatwością zorganizować go można z przesiadką w jednym z europejskich miast takich jak Londyn czy Madryt.
---
Redakcja serwisu eprzewodnik.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wakacje na Majorce Holidays in Majorca

070113 Katowice Image Banner 728 x 90 -->

Wakacje na Majorce

Autorem artykułu jest Monika Kowalik

Podczas planowania wakacyjnego odpoczynku niejednokrotnie dylematem staje się wybór odpowiedniego miejsca. Często wakacyjnym kierunkiem staje się Majorka, największa wyspa Balearów położona na Morzu Śródziemnym, kilkadziesiąt kilometrów od wybrzeża Hiszpanii.
Majorka zapewnia w sezonie turystom słoneczne i piaszczyste plaże. Biura podróży i serwisy turystyczne mają przygotowane dla swoich klientów różnorodne oferty pozwalające na wypoczynek na wyspie. Coraz więcej jednak osób decyduje się na zorganizowanie letniego wypoczynku na Majorce we własnym zakresie.
Na Majorkę dolecieć można na różne sposoby. Do niedawna jedyną możliwością było wykupienie lotu czarterowego lub zorganizowanie lotu z przesiadką w jednym z dużych europejskich miast takich jak na przykład: Londyn, Madryt, Berlin, Mediolan, Bruksela i inne. Od niedawna pojawiła się możliwość bezpośredniego przelotu z Polski do Palma de Mallorca wraz z jedną z tanich linii lotniczych. Loty organizowane są sezonowo z dwóch polskich miast, dwa razy w tygodniu.
Transport z lotniska do wybranego na wyspie miejsca również nie stanowi problemu. Jednym ze sposobów jest zarezerwowanie transferu z lotniska, wynajęcie samochodu, skorzystanie z taksówki lub podróż komunikacją miejską do centrum stolicy wyspy, skąd swobodnie kontynuować można wakacyjną podróż do dowolnego miejsca na wyspie.
Na rynku funkcjonuje również wiele sprawdzonych serwisów oferujących wynajem hoteli w dowolnym miejscu. Na Majorce wybór pokoi jest duży, a ceny nie są wygórowane. Przed dokonaniem rezerwacji warto zastanowić się, jakie miejsce jest poszukiwane: spokojne i przyjazne rodzinom z dziećmi czy rozrywkowe, tętniące życiem i głośną muzyką, szczególnie w nocy.
Nie ulega wątpliwości, że Majorka oferuje głównie plaże, które na wyspie są piaszczyste i stanowią priorytetowy punkt wycieczki, ale często kolejnym etapem planowania podróży jest odpowiedź na pytanie: co zobaczyć na Majorce ? Majorka to również ciekawe i warte odwiedzenia miejsca, takie jak: Katedra La Seu, Castell de Bellver, Fundación Pilar y Joan Miró, Palacio de la Almudaina czy Banos Arabes.  Warte zobaczenia są również liczne muzea, ogrody botaniczne, podziemne jaskinie, parki tematyczne czy kultowa już dawna stacja kolejowa i przejażdżka wzdłuż wyspy zabytkowym pociągiem i tramwajem.
---
Więcej informacji na temat atrakcji i zabytków oraz tego co warto zobaczyć na Majorce na http://eprzewodnik.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nocleg w podróży z dzieckiem Overnight travel with baby

-->

Nocleg w podróży z dzieckiem

Autorem artykułu jest Li Li

Któż z nas nie lubi podróżować. Dalekie wyprawy turystyczne, krajoznawcze lub wypoczynkowe są niemalże ziemią obiecaną dla młodych, jak i strasznych osób. Jednakże nie każda podróż jest taka ława i prosta do zorganizowania
Podróż z dzieckiem właśnie do łatwych nie należy. Wówczas to rodzice myślą w innych kategoriach, mają inne priorytety, cele czy plan takiej podróży. Wyjazd na weekend staje się nie lada problemem dla rodziców jednego dziecka, a co dopiero gdy ma się bliźnięta w tym samym wieku czy liczniejszą rodzinkę. Auto staje się wypełnioną po brzegi bagażownią, w której nie brakuje wózka ani wanienki, przewijaka czy ulubionych zabawek.
Niemniej jednak dziś w wielu miastach nie tylko kurortach turystycznych jest tak dużo hoteli, że konkurencja zmusza je do stawania się coraz bardziej atrakcyjniejszymi. Noclegi, a w tym  hotele wychodzą naprzeciw rodzicom z małymi dziećmi. Urządzają oraz wyposażają pokoje przeznaczone dla rodziców z małymi dziećmi. Zniwelowane są wszelkie niebezpieczeństwa, które czyhać mogą na małe dzieciaki – meble są zaokrąglone, nie posiadają kanciastych brzegów czy rogów. W sypialnie przygotowane są łóżeczka z regulowaną wysokością materaca dla dzieci w każdym wieku. W łazienkach również jest cały szereg udogodnień. Począwszy od kolorowych wanienek nawet z wbudowanym termometrem, a zakończywszy na kolorowych ręczniczkach z kapturkiem. Przygotowane są specjalne place zabaw zarówno na zewnątrz jak i w środku na świetlicy. Dzieciaki wśród kolorowych zabawek i swoich rówieśników mogą poczuć się jak ryba w wodzie. A uśmiechnięte dziecko to szczęśliwy rodzic, który będzie wielokrotnie wracał tam gdzie jest dobrze i bezpiecznie dla całej rodziny.
---
Wybierasz się na weekend z dzieckiem? Wybierz Szczawnica noclegi w Hotelu Smile!
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gorączka złota przy Górze Stołowej Gold rush at Table Mountain

-->

Gorączka złota przy Górze Stołowej

Autorem artykułu jest Darek Hencner

Jedna z moich ulubionych opowieści o poszukiwaczach złota zasłyszana w czasie wycieczki do Kapsztadu. RPA słynie z wielu złotonośnych miejsc, mało kto wie że w Kapsztadzie też odkryto złoto.
Uwielbiam opowiadania o poszukiwaczach złota. Może urodziłem się 150 lat za późno, ale fascynują mnie historie z Kalifornii, z Kalgoorie w Australii, Wedderburn w Australii (nawiasem mówiąc nazwanego na cześć poszukiwacza złoża z RPA), nie mówiąc już o miejscach w RPA takich jak Milkwood koło Knysny, Malmarni w Północnej Prowincji Przylądkowej, Lydenburg, Witwatersrand i chyba najlepiej znanego miejsca wszystkim turystom – Pilgrim's Rest niedaleko Parku Krugera. Wszystkie te miejsca mają wspólny początek, nazywany chciwością. Kiedy ludzie dowiadują się o nowym złotonośnym miejscu, ich mózgi przestają funkcjonować racjonalnie. Dobry przykład to gorączka złota w Klondike w Kanadzie w latach 1890 tych. Pomimo że teren był prawie niemożliwy do osiągnięcia z powodu siarczystych mrozów, nie zniechęciło to śmiałków, mieli nadzieję że znajdą tam cenny kruszec i staną się bogaci. W RPA było stosunkowo najwięcej miejsc ogarniętych szałem złota, przybywali tutaj doświadczeni poszukiwacze z całego świata. Jednym z najbardziej znanych jest Pieter Jacob Marais. Po nieudanych wojażach do Kalifornii i Australii, powrócił do swojej ukochanej Góry Stołowej. Nie zagrzał tutaj miejsca na długo, poszukiwanie złota było jego drugą naturą, więc wyruszył na północ kraju do Republiki Transwal, gdzie dostał pozwolenie na prowadzenie poszukiwań, z obietnicą nagrody 5000 funtów za odkrycie dochodowych pokładów. Marais znalazł złoto w rzece Jukskei, jednak okazało się później że były to niewielkie ilości. Załamany, wrócił do Kapsztadu w 1855 roku.
Rok później w Kapsztadzie wybuchła gorączka złota, miało to miejsce w Platteklip Gorge na stokach Góry Stołowej. Wielu mieszkańców widziało spore kawałki złota pokazywane potajemnie przez służącego pracującego dla pana Salem, lokalnego handlarza. Wieści szybko się rozeszły, kto tylko mógł śpieszył do Platteklip Gorge z kilofem, łopatą i innym wyposażeniem jakie było dostępne. Nikt nie chciał przespać tej wspaniałej okazji żeby szybko zostać bogatym. Przy wjeździe do miejsca poszukiwań spotkali pana Salem prowadzącego niewielki sklep z zaopatrzeniem dla ciężko pracujących odkrywców. Mogli zakupić tutaj piwo, mocniejsze trunki i kanapki w cenie dwukrotnie wyższej niż w Kapsztadzie. Jednak kopanie w skalistej glebie to ciężka praca, zwłaszcza w gorącym klimacie, wszyscy byli szczęśliwi że w pobliżu jest sklep i z przyjemnością wydawali tam pieniądze.
Cały ten szał trwał przez pięć dni, nie znaleziono nawet najmniejszego śladu złota, za to Salem robił dobry interes. Pokazywane przez służącego zarodki złota okazały się prawdziwe, pochodziły jednak z Australii, gdzie Salem kupił je. Były skazaniec, jego marzeniem była zemsta na mieszkańcach za złe traktowanie statku Neptune pełnego więźniów podczas rejsu do Van Diemen's Land w Tasmanii.
Salem szybko zniknął z Kapsztadu w obawie przed mściwymi mieszkańcami. Po pewnym czasie zapomnieli oni o przelanym pocie i marzeniach o bogactwie z nadzieją że kompromitacja pójdzie z czasem w zapomnienie.
---
Darek Hencner, turysta, miłośnik wycieczek do Afryki
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rysianka

-->

Rysianka

Autorem artykułu jest Marcin Walczak

O tym, że Rysianka jest ciekawym miejscem , zdawałem sobie sprawę nie od dziś. Jednak sami wiecie, że momentami trudno nam się docenia to co jest.... blisko tak.... to co ma się na wyciągnięcie dłoni.... to co tak często  widzimy. Nadchodzi jednakże czas, że życzymy sobie po to sięgnąć. I niespodziewanie jesteśmy zauroczeni.
Plan przyjęty, szlak również: Skałka - Hala Boracza - Hala Lipowska - Rysianka - Skałka. Świetna pętla z przerwą na pierogi na Hali Lipowskiej. Góry w wszelakiej postaci mam wpisane w CV. A z tym CV to nie kłamstwo. Gdy poszukiwałem pracy, moje CV pod nagłówkiem hobby miało wpis - góry. Pełen dobrej ufności i zapchanej wyniosłości, pozostałem umieszczony na pośladku (bez uprzedzenia) przez jedną osobę: - Przecież co druga osoba w swoim CV zapisuję, że lubi góry - rzekła. A tak miło żyło się błogiej naiwności, z przekonaniem o swojej niezwykłości... Pani z bloku obok bez wątpienia również ma napisane w CV góry, wszak co weekend jeździ z koleżankami na sąsiedni Dębowiec. W CV góry ma również kierujący quada, który chasa bezkarnie po leśnych szlakach, rozjeżdżając malutkiego robaczka, który z pewnością miał w swoim CV - góry.
Rysianka
Jakby się tak przyjrzeć naszej drodze na mapie to oprócz trzech schronisk, będziemy mieli okazję przejść przez kilka Hal. Inaugurujemy od Hali Boraczej, następnie Hala Studzionka, Hala Redykalna, Hala Skórzacka, Hala Bacmańska, Hala Gawłowska, Hala Bieguńska, Hala Lipowska, Hala Rysianka i Hala Pawlusia. W zasadzie to żadnej dużej górki nie zdobywamy, jeno same hale...A na halach powinny być owieczki! Przynajmniej latem.
Rysianka

Naszą wyprawę rozpoczynamy w Żabnicy Skałce. Niewielki mróz sprawił swoje - czarny szlak na Halę Boraczą wymaga kompetencji ekwibrystycznych. A w moim wieku, bez tego, ani rusz zimą w góry :) Jest niewielkie oblodzenie na ulicy. Co interesujące, jest nawet wiele śniegu. Zima w tym roku się ociąga i tak na prawdę jest to jedno z pierwszych (nie licząc październikowych Tatr) spotkań z Lodowatą Damą. Sam szlak na Boraczą nie jest wymagający, na zaczątku powiedziałbym, że nawet niezajmujący. Jednak wesołe konwersacje, nie wspominam nawet o czym - dlatego na pewno o niczym, absorbują nam czas. Dochodzimy na Halę Boraczą, która pozdrawia nas widokami w stronę Rajczy. Jest jakoś dziwnie pusto, nawet wiatr nie wieje, tylko słychać sielskie skrzypienie śniegu pod naszymi butami. Widać, że sama Hala jest dobrze przewiana, śniegu wiele mniej aniżeli na szlaku. Idziemy zobaczyć do schroniska. Wokół budynku też czas trwa w zawieszeniu. Z lekką niepewnością rozwieramy drzwi prowadzące do wnętrza. Ktoś tu jednak, przeżył ten Armagedon. Jest tu jednak życie! Grzecznie wypytujemy się Pani - Czy możemy wypić własną herbatę. Teraz chyba lepiej się zapytać, bo obce prawa rządzą się w niektórych schroniskach. Kobieta nam odpowiada: - Naturalnie, nie ma problemu. Co do samego schroniska, a w zasadzie samej jadalni, to delikatnie komunikując: nie rzuca na kolana. Miałem odczucie, że czas się tu jednakże zatrzymał, zatrzasnął drzwiczki i powiedział: Mam to wszystko gdzieś! Pozostaję tu na dłużej!

Pani nawet sugeruje nam, przy takiej pięknej pogodzie, abyśmy poszli górą (czyli powiedziałbym, może na wyrost - granią), bo widoki będą piękne. Ciekawostką w budynku są przywarte do tablicy karteczki z rozmaitymi wpisami. Coś w stylu księgi gości, lub facebookowych like\'ów w wersji outdorowej - np. Lubię, bo czas tu wpadł i się zatrzymał. Lubię, bo mogę sobie tu swobodnie zjeść własne kanapki. Można sobie te karteczki poczytać, jednakże fajniejsze znam zajęcia.... Idziemy na szlak. Słońce wychodzi ponad grzbiet, który dzisiaj będziemy zdobywać. Na grzbiecie mieści się pięć szczytów: Redykalny Wierch, Boraczy Wierch, Lipowski Wierch, Rysianka jak również na północnym wschodzie wierzchołek Romanki. Romanka wybitnie opanowała najbliższe przestrzenie. Trochę niechciana, rozłączona przełęczą od Rysianki przykuwa wzrok. Lekki chłód mimochodem hartuje nasze organizmy.
Rysianka

Dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Czarny wiedzie pod górę, ma Halę Redykalną (żółty szlak). Zielony dalej trawersuje grzbiet , żeby dołączyć do szlaku żółtego za Halą Bieguńską. Wiodąc się radą pani ze schroniska na Boraczej oraz wcześniejszym zamiarem, podążamy na kluczowy grzbiet. Czym wyżej tym śniegu więcej, ogarniamy także coraz obszerniejszą panoramę Beskidu Śląskiego, a w dali także Beskidu Małego. Pierwszy śnieg zawsze cieszy najwybitniej, sama jego obecność poprawia nastrój. Na przeciw widać Baranią Górę wraz ze Skrzycznym i oddalonym Klimczokiem. Po prawej cały czas towarzyszy nam Sucha Góra. Pojawia się także poszarpaniec, czyli Wielki Rozsutec w Małej Fatrze.

Dochodzimy do żółtego szlaku. Do centralnej grani. Wewnętrzna radość, odzwierciedlona na zadowolonych twarzach. Ukazują się nowe przestrzenie, później okrywają się też Tatry. Na grzbiecie śniegu wiele więcej. Momentami jest porządnie nawiane - brniemy w śniegu do kolan. Odwykłem od tego i troszkę mnie to męczy. Za ciężki jestem na takie manewry :) Otwarte przestrzenie i nader zaskakująco urocze hale, przykryte grubą warstwą śniegu, zauroczyły nawet takiego malkontenta jak ja. Proste drzewa pokryte śniegiem posiadają swój bajeczny klimat. A Cysorkie Tatry w pełnej okazałości... Sam Wielki Chocz ponad chmurami wystawia swój czubek...

Przybywamy na Halę Lipowską, do najlepszego schroniska w Polsce wg czytelników "n.p.m.". Zamawiamy zachwalane pierogi i w dobrych humorach oczekujemy swojego zamówienia. Durne oczy cieszą się jak głupie. W żołądku konwulsje, w ustach ślinociek. Wszystko przez ręcznie sporządzane pierogi z serem i borówkami, a na nich bita śmietanka, borówki i kawałek kiwi. Kulinarnie jestem kupiony przez schronisko na Hali Lipowej... Sama Hala Lipowska znajduje się na zboczu porośniętego lasem Lipowskiego Wierchu albo jak kto woli Lipowskiej Góry (1324 m). Maltretuje nas widokami - panorama Tatr, Małej Fatry jak również Beskidu.
Rysianka

Schronisko na Rysiance jest oddalona od Hali Lipowskiej o około 15 minut drogi z pełnym brzuchem. Rewelacyjne jedzonko bardzo rozleniwia, to niedobre chyba też. Jestem bardziej skłonny ku drzemce aniżeli pieszej wędrówce. Jednakże to chwilowa dolegliwość. Ruszamy na Halę Rysiankę. Szlak kieruje lasem, jednakże gdy dochodzimy do Hali, widoki po raz kolejny powalają na kolana... Są Tatry, jest Mała Fatra, ale jest także na wyciągnięcie ręki Pilsko jak również trochę dalej Babia Góra. Taki mały raj na ziemi. Hala Rysianka jest bardzo rozległa i największa na naszej dzisiejszej trasie. Oj jak ja uwielbiam takie przestrzenie. Do schroniska udajemy się hmmm jakby to zakomunikować tylko na chwilkę....
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Magiczne miejsca w Polsce - Podhale Magical places in Poland - Podhale

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90 -->

Magiczne miejsca w Polsce - Podhale

Autorem artykułu jest Mariusz Cacała

Jeśli turystyka was kręci, a przeważnie ta Polska i lubicie zwiedzać ten kraj to warto abyście odwiedzili Podhale, bo jest to bardzo piękne miejsce warte odwiedzenia, które oferuje sporo ciekawych atrakcji.
Jeśli w swoim dorobku podróżniczym posiadacie Państwo wiele ciekawych zwiedzonych miejsc w Polsce, a jeszcze nie mieliście okazji być na Podhalu, to polecam wam jak najszybciej nadrobić zaległości i najwyższy czas udać się w ten region. Decydując się na podróż, nie zapomnijcie o znajomych oraz rodzinie i weźcie ich ze sobą, by również oni mogli cieszyć się widokami tego miejsca. Krótki urlop w pracy wystarczy, by zwiedzić kilka ciekawych atrakcji. Ja polecam wędrówki szlakami turystycznymi, bo poruszając się nimi można podziwiać piękne góry i krajobrazy, które z pewnością będą zapierać dech w piersiach i długo będziecie mile je wspominać. Inne ciekawe atrakcje godne polecenia to m.in. zamek w Niedzicy, Kaplica Najświętszego Serca Jezusa, Dolina Chochołowska lub Dolina Pięciu Stawów.

Na fanów sportów zimowych będzie czekało wiele świetnie przygotowanych stoków narciarskich, więc, gdy spadnie śnieg i sezon ruszy warto je wypróbować udając się na Podhale. Po wyczerpującym dniu pełnym wrażeń warto spróbować bardzo dobrej kuchni góralskiej w okolicznych karczmach. Z pewnością jedzenie przypadnie wam do gustu a atmosfera w okolicznych karczmach wam się spodoba.

Po zakończeniu pobytu sami dojdziecie do wniosku, że urlop na Podhalu to jednak coś świetnego i wartego przeżycia. A, kto wie, może tegoroczny sylwester spędzicie w tych okolicach? Ja wam tego życzę i wielu niezapomnianych chwil z tego magicznego miejsca.
---
urlop podhale
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

"Lizbona" pierwsze wielkie kasyno na chińskiej wyspie Makao "Lisbon," the first big casino on the Chinese island of Macau


"Lizbona" pierwsze wielkie kasyno na chińskiej wyspie Makao

Autorem artykułu jest Amanda Artemis

Dowiedz się dlaczego pierwsze kasyno na chińskiej wyspie Makao jest jednym z ciekawszych miejsc, w których można uprawiać hazard, poniższy tekst zabierze Cię do orientalnych Chin abyś mógł się bliżej przyjrzeć kasynu i jego hazardowej ofercie w kontrze do popularnego obecnie kasyna internetowego. 
Kasyno Lizbona to pierwsze i najbardziej znane kasyno z chińskiej wyspy Makao, która przez wiele lat była portugalską kolonią. Nazwa kasyna nawiązuje oczywiście do stolicy Portugalii. W Makao można spotkać znacznie więcej portugalskich naleciałości, takich jak język, tradycja, kultura oraz w dużej mierze architektura, która widoczna jest na każdym kroku. Kasyno Lizbona zapoczątkowało hazardowa gorączkę na wyspie, czyniąc z niej azjatyckie Las Vegas, które być może już prześcignęło swój pierwowzór.  Lizbona to jaskinia hazardu prawie idealna, dowiedz się jakie ma zalety i wady oraz co tu można znaleźć ciekawego do przetestowania i doświadczenia na własnej skórze.
Słowo wstępne na temat wyspy Makao
Makao to chińska wyspa leżąca nieco na południowo-zachodnim krańcu Państwa Środka, co z perspektywy historycznej było dla niej korzystnym rozwiązaniem. Makao była pierwszą i jak dotąd jedyną kolonia europejską w Chinach. Tak się zdarzyło że pierwsi zawitali tutaj Portugalczycy i to im udało się przez jakiś czas sprawować rządy. Pozostawili po sobie liczne ślady takie jak wspomniana wyżej architektura, kultura, język oraz trochę z portugalskiej mentalności. Podobnie jak Hong Kong, Makao w końcu wróciło pod rządy partii z Pekinu, jednak podobnie jak Hong Kong należy do specjalnej strefy  administracyjnej, na której obowiązuje nieco inny system prawny niż powiedzmy w Chinach kontynentalnych, zgodnie z zasadą jedno państwo dwa systemy. Władze Chin odpowiadają za bezpieKasyno Lizbonaczeństwo militarne regionu i za stosunki zagraniczne, natomiast władze lokalne za całą resztę. Dzięki takiemu rozwiązaniu panuje tutaj prawdziwy kapitalizm , gospodarka oparta jest o dwa podstawowe filary takie jak turystyka i hazard oraz może jeszcze produkcja, gdyż znaleźć tutaj można kilka fabryk. Dzięki takiemu stanowi rzeczy, ludziom żyje się tutaj dobrze, klimat zarówno polityczny, ekonomiczny jak i naturalny sprzyja rozwojowi co także przekłada się na długość życia mieszkańców tego regionu, która należy do najwyższych na świecie i plasuje Makao na wysokiej 9 pozycji, spośród wszystkich krajów świata, według badania przeprowadzonego przez Narody Zjednoczone w latach 2005-2010. Średnia wieku na wyspie wynosi 80 lat życia. Natomiast wyniki z tego roku czyli 2011 wskazują już Makao na miejscu drugim.
Monopol na kasyna
W tak sprzyjających warunkach wyrosło kasyno Lizbona, prowadzone przez jednego z najbogatszych Azjatów niejakiego Stanleya Ho, który ma właściwie monopol na hazard w Makao, z nielicznymi wyjątkami. Człowiek o dość niejasnej przeszłości, z różnymi koneksjami zarówno w świecie przestępczym Chin jak i pewnie w rządzącej partii.  Bez takowych kontaktów raczej nie osiągnąłby swojej obecnej pozycji. Kasyno zostało wybudowane w roku 1960. W kolejnych latach skutecznie rozbudowywano początkowy kompleks o kolejne budynki. W roku 2006 powstała tak zwana "Grand Lisboa", mogąca być właściwie oddzielnym kasynem jednak jest częścią starej Lizbony. Jest to kunsztowny nowoczesny budynek, największy na wyspie i 118 na świecie, co do wysokości. Ważniejsza jest jego finezyjna architektura silnie nacechowana orientem (patrz zdjęcie), trzeba to zobaczyć na własne oczy, warto. Tak kosztowna rozbudowa była konieczne, ze względu na to iż nieopodal, tuż po drugiej stronie ulicy wyrósł "The Wynn" czyli prężne kasyno, posiadające swój pierwowzór w Las Vegas, prowadzone przez znanego miliardera Steve Wynna. Takiej konkurencji trudno sprostać, jednak "Grand Lisboa" radzi sobie całkiem nieźle. Jedną z atrakcji tego wspaniałego kasyna, oprócz całej masy hazardu jest jeden z największych brylantów świata, będący własnością samego Stanleya Ho, zwie się The Star i posiada aż 218.08 karatów. Jest umieszczony w specjalnej gablocie, goście kasyna mogą go podziwiać każdego dnia. Oczywiście łatwy dostęp do diamentu jest pozorny, kamień jest bardzo dobrze strzeżony, na kradzież nie ma najmniejszych szans.
Chińska oferta hazardowa Lizbony kontra kasyna internetowe
Główną wzbudzającą podniecenie gości rozrywką tutaj, jest oczywiście hazard, który jest domeną każdego najlepszego  kasyna, nawet kasyna internetowego jak Eurogrand. Jednak kasyna internetowe nie mają aż tak dopieszczonej oferty, nie licząc atrakcyjnych bonusów, programów lojalnościowych oraz co ważne wyboru swojego języka w lobby kasyna. Kasyna internetowe mają swoje zalety, tak samo jak Lizbona. Znaleźć tutaj można blisko osiemset stołów do gry. W związku z nieco inną specyfiką upodobań graczy z Azji, skierowaną znacznie bardziej w stronę gier stołowych, stoły do gry muszą być dużo bardziej okazałe, aby pomieścić sporo więcej graczy naraz. Chętnych do gry, oczywiście nie brakuje.  Można tutaj grać w ruletkę, bakarata, pokera, blackjacka i kości. Co ciekawe kasyno Lizbona było pierwszym kasynem, które wprowadziło możliwość rzucania małymi sześcianami na pieniądze.  Wcześniej gra ta nie było dostępna w żadnym kasynie Makao, co jest dość dziwne. Obecnie jest dostępna prawie we wszystkich nawet w kasynach internetowych, w których gra charakteryzuje się dużą wygodą oraz przyjemnością. W kasynie tej klasy co Lizbona nie mogło oczywiście zabraknąć pełnowartościowych automatów, jest ich tutaj grubo ponad tysiąc, sporo z nich połączona jest w progresywne jackpoty zupełnie jak Mega Fortune w kasynach internetowych. Każdy znajdzie tutaj coś fajnego czy to będzie keno, video poker czy jakiś konkretny slot, masz sporą szansę że gra jest tutaj obecna. Znajdziesz tutaj wszelkie hazardowe rozkosze w otoczeniu tradycyjnej chińsko-portugalskiej architektury z domieszką luksusu oraz nowoczesności.
Trzy gwiazdkii od Michelina
Wymagający goście mogą zatrzymać się w luksusowym hotelu, w którym niczego nie brakuje, zjeść w wykwintnych restauracjach, z których jedna została nawet wyróżniona przez Przewodnik Michelina aż trzema gwiazdkami, co jest najwyższą notą, świadczącą o tym , że owa restauracja cechuje się wyjątkową  jakością, smakiem oraz generalnie wszystkim co najlepsze, warto tam jadać, chociaż ceny zapewne nie są niskie. Kasyno Lizbona gwarantuje także całą masę pozostałych atrakcji jak spa, centrum handlowe itd., czyli standardowa oferta resortu hazardowego najwyżej klasy.
Najlepsze kasyna online  lekarstwem na brak "kasy" na bilet na wyspę Makao
Kasyno Lizbona to zdecydowanie resort wart odwiedzenia, można tutaj wyśmienicie spełnić wszystkie swoje hazardowe zachcianki, można także wypocząć, zrelaksować się itd. Ogólnie sam pobyt w Makao to nie lada przygoda,  którą zdecydowanie warto przeżyć, doświadczając przy okazji aury tego miejsca oraz poznając szalenie interesującą tradycję, będąca swoistą mieszanką dwóch odrębnych i wydawało by się dalekich od siebie kultur. Częścią tego doświadczania może być spróbowanie miejscowych, kulinarnych rarytasów, które sprawią naszemu podniebieniu przeogromną przyjemność. Jednym słowem warto tutaj grać, warto spędzić swoje wakacje właśnie tutaj.  Jeżeli twoje fundusze mówią „tak”, to śmiało rezerwuj bilet lotniczy na wyspę, za pewne nie pożałujesz!  Reszcie pozostają najlepsze kasyna online, które znajdziesz w specjalnie przygotowanym rankingu kasyn. Nie ma wątpliwości, że kasyna online dostarczą Ci niemalże tyle samo wrażeń co wielkie i piękne kasyno Lizbona.
---
Amanda
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sanatoria i urlopy zdrowotne – gdzie się wybrać? Sanatoriums and sick leave - where to go?

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Sanatoria i urlopy zdrowotne – gdzie się wybrać?

Autorem artykułu jest Jarus

Wyjazdy do sanatorium mają w Polsce bardzo długą tradycję. Najlepszym tego dowodem są choćby takie dzieła naszej literatury jak "Sanatorium pod Klepsydrą" Bruno Schulza. W dodatku tradycja ta nadal jest podtrzymywana i mamy dziś spory wybór różnego rodzaju ośrodków i sanatoriów.
      Jednak oczywiście nie wszystkie sanatoria gwarantują taką samą jakość świadczonych usług. Bo trzeba zdać sobie sprawę, że obecnie wszelkie usługi lecznicze są po prostu zwykłym towarem. Czasami istnieje możliwość wyjazdu do sanatorium za darmo na koszt NFZ, jednak nie każdy ma szczęście dostąpienia tego zaszczytu i wiele osób musi płacić z własnej kieszeni.
     Poza tym pozostałości okresu PRL-u sprawiają, że niektóre ośrodki wciąż nie spełniają pewnych norm i daleko im do standardu, jaki prezentują choćby nowoczesne hotele spa nad morzem. Poziom świadczonych w nich usług jest bardzo wysoki, a rozpiętość zabiegów ogromna. Poza tym często mają też tę przewagę nad wieloma sanatoriami, że oprócz zabiegów typowo leczniczych i rehabilitacji oferują także zabiegi relaksacyjne i upiększające.
      Sama okolica, w której znajduje się dany ośrodek, też ma spore znaczenie. W końcu sanatoria są z definicji miejscami, gdzie mamy podreperować swoje zdrowie i wypadałoby aby była to okolica cicha, spokojna i najlepiej położona z dala od cywilizacji oraz zanieczyszczeń przez tą cywilizację wytwarzanych. Szczególnie zaś wartościowe są te miasta, które posiadają status uzdrowiska. Wedle różnych rankingów najlepsze hotele spa znajdują się w Kołobrzegu i Sopocie, właśnie nadmorskich uzdrowiskach, w których funkcjonują także od wielu lat sanatoria.
      Różnicę z pewnością robi także cena. Wprawdzie nie warto tutaj oszczędzać, ale te najbardziej popularne hotele spa nad morzem, czasem bardzo luksusowe, mają czasem naprawdę wysokie ceny. Dlatego też jeśli ktoś nie chce poważnie zaszkodzić stanowi swojego budżetu, powinien pomyśleć właśnie o sanatorium. Jednak nawet najlepsze zabiegi nie pomogą, jeśli nie będziemy stosować się do zaleceń lekarzy i rehabilitantów.
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Sanatoriums and sick leave - where to go?The author of this article is JarusTrips to the spa in Poland have a long tradition. The best proof are the least of our literary works such as "The Sandglass" Bruno Schulz. In addition, this tradition is still maintained and we now have a nice variety of different types of centers and sanatoriums.
      
But of course, not all spas guarantee the same quality of services. Because you need to realize that now all the health services are just an ordinary commodity. Sometimes you can go to a sanatorium for free by the NHF, but not everyone is lucky to attainment of this honor and many people have to pay from their own pockets.
     
In addition, residual PRL period, make some centers still do not meet certain standards and they are far from standard, which presents even modern hotels spa by the sea. The level of services provided in them is very high, a huge range of treatments. In addition, many also have the advantage over many sanatoria that in addition to medical treatment and rehabilitation typically also offer relaxation and beauty treatments.
      
Same area, in which the center concerned, it is of considerable importance. In the end spas are by definition places where we replenish your health and that it was fitting to the area quiet, calm and well situated away from civilization and pollution produced by this civilization. Especially valuable are those cities which have the status of a spa. According to different rankings of the best spa hotel in Kolobrzeg and Sopot, just seaside resorts, which also operate for many years sanatoria.
      
The difference certainly makes the price. Although it is not worth saving here, but the most popular hotels spa by the sea, sometimes very luxurious, are sometimes very high prices. Therefore, if someone does not want to seriously hurt your budget is, you should just think about the sanatorium. But even the best treatments do not help if we do not follow the advice of doctors and physiotherapists.--- An article from the website www.Artelis.pl

Zabytkowa kolejka The historic train

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Zabytkowa kolejka

Autorem artykułu jest Magda Smyczek

Niewiele osób o niej słyszało. Znana jest głównie w Poznaniu i okolicach.  A szkoda, ponieważ Średzka Kolejka Wąskotorowa to wspaniały, ponad stuletni zabytek.
Budowę kolejki wąskotorowej rozpoczęto w 1898 roku. Cztery lata później oddano do użytku pierwszy odcinek trasy. Połączyła ona Poznań ze Środą Wielkopolską. Tory miały rozstaw 1000mm. Kolejka pracowała na siebie wożąc ludzi i towary. W latach pięćdziesiątych rozpoczęto przebudowę torowiska na rozstaw 750mm, powstały także nowe odcinki.

W latach sześćdziesiątych, za rządów PKP kolejka podupadła. Konkurencyjny transport samochodowy przyczynił się do spadku popularności kolejki wąskotorowej. Dzisiaj Średzka kolejka to zabytek. Jednak wesołe parowozy wciąż jeżdżą po trasie Środa Wlkp. - Zaniemyśl. W letnie weekendy można przejechać się dymiącą ciuchcią i pozwiedzać okolice. Zabawa przednia nie tylko dla dzieci ale i dla ich rodziców. Kolejka wąskotorowa sprawia, że wymiary parowozów i wagonów są mniejsze od tradycyjnych. Ciuchcia sprawia przez to wrażenie niemal zabawki i wzbudza sympatię wszystkich.
W skład taboru Średzkiej Kolei Wąskotorowej wchodzą dwa parowozy typu Px48.  Do tego dochodzi kilkadziesiąt wagonów osobowych i towarowych. Dodatkowo na wyposażeniu znajduje się lokomotywa spalinowa, drezyny, cysterny i inne zabytkowe pojazdy. Jest co oglądać i fotografować. Miejscowe towarzystwo przyjaciół kolejki BANA dba by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Zapraszam zatem do Środy Wielkopolskiej na letnie przejażdżki parową lokomotywą wszystkich fanów zabytków i turystów. Nie pozwólmy by taki wspinały zabytek został zapomniany.
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Schronisko w centrum Zakopanego? The hostel in the center of Zakopane?

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Schronisko w centrum Zakopanego?

Autorem artykułu jest Michał Ihma

Czym może charakteryzować się schronisko zlokalizowane w centrum miasta? Czy taki obiekt ma szanse przyciągnąć turystów? Jaka jest przyszłość tatrzańskich schronisk?
Szukając schroniska zwykliśmy myśleć, że położone są one w niedostępnych, górskich rejonach, a nocleg w nich zarezerwowany jest dla wybranych. W przypadku schronisk tatrzańskich sporo jest w tym twierdzeniu prawdy. Zarówno popularne schronisko nad Morskim Okiem, jak i Murowaniec czy schronisko na Hali Kondratowej znajdują się daleko poza Zakopanem. Dotarcie do nich wiąże się z długim marszem, co czyni niemal niemożliwym zwiedzanie Zakopanego podczas pobytu w takim schronisku. Dodatkowo, warunki zastane na miejscu są raczej spartańskie, gorąca woda jest niemal na wagę (i za cenę…) złota. To sprawia, że turyści umiarkowani, mający ochotę zarówno pochodzić po górach, jak i pozwiedzać miasto, a wieczorem zabawić się w jednym z licznych zakopiańskich pubów, nastawiają się coraz częściej na nocleg w mieście, możliwie blisko dworca mikrobusów. Taka lokalizacja zapewnia możliwość szybkiego wyruszenia na szlak, z dworca do Kuźnic jest zaledwie 15 minut jazdy mikrobusem. Dodatkowo Zakopane, atrakcje tego miasta są na wyciągnięcie ręki.
Jak zatem szukać taniego noclegu w warunkach schroniskowych? Nową na turystycznej mapie polski alternatywą dla schroniska są hostele. Położone w centrum miasta hostele Flamingo i Target Hostel wydają się otwierać na polskich turystów. Cena, niegdyś dostępna tylko dla gości z zagranicy z portfelem pełnym Euro, zaczyna coraz bardziej konkurować z ceną schroniskową. Obecnie, w cenie 30 PLN możemy przespać się w Sali wieloosobowej zarówno w schronisku, jak i hostelu. Schronisko to Tatry na „wyciągnięcie nogi”, ale i niewygody. Hostel to bliskość centrum , większa wygoda. Decydując się pomiędzy noclegiem w schronisku a noclegiem w hostelu musimy zdecydować, czy bardziej zależy nam na Zakopanem i jego niezaprzeczalnym uroku, czy na wyprawie w Wysokie Tatry. Zakopane stwarza więcej możliwości spędzania czasu po zmroku, co zwłaszcza jesienią ma niebagatelne znaczenie dla turystów. Zamiast tkwić po zmroku w łóżku, w hostelu możemy zagrać w bilarda, pooglądać filmy, telewizję czy wyjść na miasto.
Jest więcej niż prawdopodobne, że na przestrzeni kilku lat hostele odbiorą zdecydowaną większość klientów typowym schroniskom. Schroniska staną w obliczu radykalnych zmian. Albo dostosują standard do hotelowego, czyniąc nocleg bardziej wygodnym dla gościa, albo podążą w kierunku prostoty, starając się jeszcze bardziej odróżnić od pozostałych obiektów noclegowych. Na chwile obecną tkwią w zawieszeniu, a taka sytuacja na pewno nie wpływa dobrze na ich kondycję finansową.
---
Michał Ihma, Schronisko Zakopane
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wczasy nad polskim morzem Holidays at the Polish seaside

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Wczasy nad polskim morzem

Autorem artykułu jest katia81

Niechorze leży na Pomorzu Zachodnim, jest jedną z miejscowości wchodzących w skład gminy Rewal. Jest to gmina niezwykle dynamicznie rozwijająca się, stawiająca przede wszystkim na szeroko rozumianą turystykę oraz rozkwit bazy sportowej i rekreacyjnej.
W prawie każdej miejscowości funkcjonuje centrum sportu i rekreacji, a to z kolei mocno przyciąga nie tylko turystów, ale również profesjonalnych sportowców. Niechorze to doskonałe miejsce na wczasy nad morzem.

W Niechorzu znajdziemy wszystko, z czego słynie polskie morze, wspaniałe plaże, ikonę wybrzeża - latarnię morską, smażalnie ryb jak również urocze knajpki gdzie w letnie wieczory muzyka gra do tańca. To nadzwyczajny ośrodek wypoczynkowo-wczasowy z bogatą tradycją. Mnogość atrakcji nikomu nie pozwoli się nudzić, a jedyne o co musimy zadbać, to o atrakcyjnie położone i przystępne cenowo noclegi - najlepiej niedaleko plaży a jednocześnie z daleka od ścisłego centrum. Chociaż tutaj nie wszyscy podzielają pogląd, że na wczasy nad morzem powinno się jechać w ustronne miejsce. Czasami wskazane jest stacjonować nieopodal centrum, w sąsiedztwie charakterystycznego życia wczasowego, które toczy się w sezonie wczasowo-wakacyjnym właśnie w takich miejscowościach nadmorskich jak Niechorze.

Latrnia morska w NiechorzuNiechorze znane jest między innymi z fantastycznych plaż. Przy plaży do dyspozycji urlopowiczów pozostają niedrogie wypożyczalnie sprzętu sportowego, restauracje, sklepy pamiątkarskie i mała gastronomia czyli kawa i herbata, lody, hamburgery, rurki z kremem i zapiekanki. W Niechorzu można wybrać się na mały spacer w głąb morza korzystając z niewielkiego molo. Idąc plażą w kierunku zachodnim dojdziemy do klifu obwarowanego rozległym betonowym chodnikiem, który dzisiaj służy jako przyplażowa ścieżka spacerowa.
W samym centrum Niechorza życie turystyczne toczy się wokół głównej ulicy, gdzie funkcjonują bary, knajpki i lodziarnie, jak również mniejsze lub większe budki sklepowe. Kiedy nie dopisuje pogoda warto odwiedzić Muzeum Rybołówstwa, z którego słynie Niechorze. Znajdziemy tam ciekawe okazy ryb, rybackie sieci i sprzęt stosowany przez rybaków do połowu a także rybackie kutry i oczywiście coś, co ściśle kojarzy się z Bałtykiem, czyli imponującą kolekcję bursztynów.

Po zachodniej stronie Niechorza stoi imponująca latarnia morska, kapitalnie utrzymana, na którą to będąc w Niechorzu lub w pobliżu koniecznie trzeba wdrapać się pokonując kilkaset stromych i krętych stopni. Na samej górze wybudowany został nieduży widokowy taras, z którego oglądać możemy teren Niechorza i okolic w promieniu 20-stu km. Niepowtarzalne krajobrazy i widoki na rozciągające się nieomalże w nieskończoność morze jak również jezioro Liwia Łuża oraz na samo miasteczko na długo pozostaną w pamięci. Po opuszczeniu latarni można wsiąść do kolejki wąskotorowej jeżdżącej z Gryfic i przebyć swego rodzaju wycieczkę w czasie.
---
Noclegi nad morzem
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Velankanni - urocze nadmorskie miasteczko w Indiach

Velankanni - urocze nadmorskie miasteczko w Indiach

Autorem artykułu jest Katarzyna Bieńkowska

 Velankanni to urocze nadmorskie miasteczko w Indiach, gdzie natura rozwinęła swoją siłę w najlepszym wydaniu i czystej formie. Miejsce odpoczywające pośród przepięknej natury, przyciągające środowisko z łagodnym klimatem, czyni tą maleńką miejscowość fantastycznym miejscem na wakacje.
Położone jest nad brzegiem Zatoki Bengalskiej. W wiekach starożytnych Velankanni była portem utrzymującym kontakty handlowe z Rzymianami i Grekami. Dzisiaj, turyści podziwiają Sanktuaria, zabytki i kościoły, sprawiając, że ta maleńka miejscowość, licząca niespełna 11 tys. mieszkańców, jest jednym z najbardziej znanych miejsc turystycznych w Indiach, odwiedzanym każdego roku  przez ogromną liczbę turystów z kraju i zagranicy!
Sztuka i architektura miasta odzwierciedla starożytną kulturę rzymską i grecką, ale również podczas zwiedzania możemy dostrzec budowle w stylu gotyckim. Miasto otoczone przez bogactwo kultury i sztuki, zabytkowych budowli, wydaje się przepiękne w pełni swojego dostojeństwa.
Velankanni ma wiele miejsc wartych zobaczenia, które noszą ślady starożytnego dziedzictwa kultury. Wspomnę tylko o najbardziej uczęszczanych miejscach: Basilica of Our Lady of Good Health, której ślady sięgają XVI w, a której założenie jest związane m.in. z ukazaniem się pastuszkowi podczas snu, Jezusa i Maryi oraz ocaleniem portugalskich marynarzy. Jest to miejsce kultu maryjnego, do Sanktuarium którego pielgrzymują katolicy i Hindusi. Warto zobaczyć również Kościół Gwiazdy Porannej, ołtarz w Bazylice Maryjnej i wiele innych przepięknych miejsc!
 Miasteczko jest również bardzo popularne ze względu na odbywające się festiwale i święta, zwłaszcza to w dniu 8 września. Jest to dzień Maryjny, ustanowiony w podzięce za ocalenie portugalskich marynarzy z potężnego sztormu i obchodzony od ponad 500 lat.
Dobra baza noclegowa, począwszy od tanich miejsc noclegowych po luksusowe hotele, sprawia, że każdy znajdzie odpowiednie miejsce do odpoczynku. Najbardziej popularnymi hotelami w Velankanni są: Hotel Golden Sand, Sea Gate, Piknik Hotel oraz MGM Bethesda.
Urokliwe, pełne ciepła i przepełnione duchowością miejsce, godne jest polecenia wszystkim, którzy marzą o podróży i odpoczynku w Indiach.
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl 191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

10 zalet zorganizowania wakacji w Kościelisku 10 ways to organize your holiday in Koscielisko

10 zalet zorganizowania wakacji w Kościelisku

Autorem artykułu jest Łukasz Jaworski

Przedstawiamy 10 powodów aby zaplanować wypoczynek w miejscowości Kościelisko. Prezentowana lista zawiera najbardziej charakterystyczne walory turystyczne Kościeliska i okolic. Sprawdź miejsca, które w szczególności są warte zwiedzenia, w czasie urlopu na Podhalu oraz które uatrakcyjnią Twój pobyt w górach.
Kościelisko to niewielka miejscowość położona u podnóża Tatr i sąsiadująca z Zakopanem. Cieszy się ogromną popularnością wśród turystów. Zimą Kościelisko proponuje wyciągi  narciarskie, latem szlaki turystyczne i rowerowe. O niebywałych walorach turystycznych tej miejscowości decyduje m.in. urzekająca i rozmaita rzeźba terenu.  Wykorzystaj szansę i znajdź noclegi w Kościelisku, bądź w pobliskim Zakopanem i wypoczywaj!
1. Dolina Chochołowska
Dolina Chochołowska jest największą doliną w polskich Tatrach. W większości pokryta jest lasami świerkowymi. W dolnej części występują dolnoreglowe lasy z domieszką buka, jodły czy reliktowej sosny zwyczajnej. Po dolinie można przemieszczać się pieszo, kolejką turystyczną, rowerem lub bryczką góralską. Dolina znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, należy do Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi z siedzibą w Witowie. Atrakcją są tu liczne polany i hale z szałasami. Wiosną zakwitają tu masowo krokusy, jesienią zimowit jesienny i jesienne gatunki goryczek. Dolina Chochołowska jest ostoją dzikich zwierząt. Warto wybrać się na wycieczkę pieszą doliną Chochołowską, zwiedzić szczyty Tatr Zachodnich i wykorzystać czas w sposób przyjemny.
2. Wyciągi narciarskie
Zachęcamy wszystkich miłośników nart do wyjazdu na wyciągi narciarskie w miejscowości Kościelisko. Stacje narciarskie w okolicy oferują wyciągi krzesełkowe o długości przekraczającej nawet 1000m. Poszczególne trasy są specjalnie przygotowywane, są odpowiednio naśnieżane, oświetlane oraz nagłaśniane. Zimowe szaleństwo w Kościelisku jest gwarantowane.
3. Trasy biegowe
U wylotu Doliny Chochołowskiej w Witowie znajdują się trasy biegowe. Z 10 kilometrowego szlaku amatorzy biegówek mogą korzystać bezpłatnie. Trasa jest typowo rekreacyjna, o małej skali trudności. Rozpoczyna się i kończy przy parkingu na Siwej Polanie. Trasy biegowe rozsypane są po całym Kościelisku. W Kirach, niedaleko willi ”Halit' – Domu Wypoczynkowego Kopalni Soli w Wieliczce, odchodzi droga do strzelnicy sportowej, gdzie rozgrywane są międzynarodowe zawody biatlonowe. Zbocza Tatrzańskie oferują trasy które umożliwiają praktykę narciarstwa biegowego na wszystkich poziomach trudności, z wielu punktów wyjściowych znajdujących się blisko miast.
4. Zabytki budownictwa górskiego
Dużą atrakcją miejscowości Kościelisko są zabytki kultury ludowej i pasterskiej. W czasie pobytu w miejscowości warto wybrać się na wycieczkę, na pewno Państwa uwagę zwróci zabytkowy dom, zagroda, czy studnia. Spotkacie Państwo wiele drewnianych kościółków, bielonych kapliczek, dzwonnic, tradycyjną kuźnię czy leśniczówkę. W gminie natrafić można również na stare szałasy pasterskie. Wybierając się na spacer po okolicy w każdym miejscu będą Państwo otoczeni historią ludu góralskiego.
5. Kaplica na Kirach
Tuż przy zielonym szlaku prowadzącym dnem doliny, u wejścia na polanę Stare Kościeliska znajduje się murowana kapliczka pokryta gontem. W kaplicy na Kirach Matka Boża Gietrzwałdzka w swym cudownym wizerunku od wielu lat słynie ze swoich łask. Wielu ludzi odzyskało tu zdrowie i składa dziękczynienie za wysłuchane prośby. Kapliczka ogrodzona jest drewnianym płotkiem z rzeźbionymi postaciami zbójnika i górnika.
6. Kapliczka zbójnicka
Kapliczka położona w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach Zachodnich. Znajduje się tuż przy zielonym szlaku prowadzącym dnem doliny, u wejścia na polanę Stare Kościeliska. Według legendy kapliczka zbudowana została jako wotum dziękczynne przez zbójników, a następnie rozbudowana przez miejscowych górników. W rzeczywistości jednak kapliczka została ufundowana przez górników i hutników zajmujących się wydobywaniem i przetapianiem rud żelaza z okolicznych sztolni.
7. Natura i Krajobrazy
Na trasie w dolinie Kościeliska towarzyszyć Państwu będzie szum Kościeliskiego Potoku. Wspaniałe krajobrazy, wiele jaskiń i innych rozmaitych atrakcji czynią Kościelisko jedną z najliczniej uczęszczanych dolin polskich Tatr. W czasie wędrówek po okolicy asystować Państwu będą piękne widoki na urwiste wapienne skały otaczające dolinę. Kościelisko to brama Tatr Zachodnich, podnóże pasma Gubałowskiego. Niewątpliwie jeden z najpiękniejszych obszarów podgórskich w Polsce.
8. Smreczyński staw
Na terenie doliny Kościeliskiej znajduje się jezioro wyróżniające się wysokim rozwojem życia organicznego i występowaniem płazów. Stwierdzono tu występowanie traszki górskiej i karpackiej a także żaby trawnej. Jest to jedno z nielicznych tatrzańskich jezior, które nie jest położone na dnie dzikiego kotła polodowcowego otoczonego stromymi ścianami, lecz na równinie w lesie. Górale uważali dawniej, że jezioro to nie ma dna. Według legendy, gdy pewien gazda zaczął kopać rów odwadniający, by spuścić z niego wodę i zamienić go na łąkę, głos z wody ostrzegł go, ze zatopi wszystkie miejscowości, aż do morza. Smreczyński Staw był zwiedzany i podziwiany przez wielu znanych twórców. Malowali go m.in. Walery Eljasz- Radzikowski, Wojciech Gerson, Leon Wyczółkowski, opisał go w II tomie Popiołów Stefan Żeromski, a w utworze Oda Seweryn Goszczyński.
9. Dolina Małej Łąki
Dolina Małej Łąki jest jedną z najładniejszych dolin Tatr. Samochodem można dojechać tylko do starego kolana szosy na Groniku, skąd odchodzi droga do doliny. Od wylotu do Wielkiej Polany Matołąckiej dzieli turystę 2,5 km, czyli 45 minut spaceru. Trasa prowadzi wśród świerkowych lasów na Wielką Polanę Małołącką. Żółty szlak prowadzi dalej przez Świstówkę na Przełęcz Kondracką i Kopę Kondracką.
10. Atrakcje Widokowe
W pobliżu Kościeliska znajdują się piękne i urzekające doliny. Nigdzie niespotykana flora i fauna stanowią atrakcję dla licznych turystów. Gmina Kościelisko to jeden z najpiękniejszych podgórskich terenów w Polsce. Jej część jest położona na Terenie Tatr Zachodnich i objęta ochroną w ramach Tatrzańskiego Parku Narodowego. O doskonałych walorach turystycznych tej ziemi stanowią: urzekające piękno i rozmaitość rzeźby terenu i doskonale rozwinięta baza noclegowa.
---
Znajdź nocleg w Zakopanem lub w Kościelisku. Udany wypoczynek gwarantują hotele spa w górach oferujące luksus i komfort pobytu.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wycieczka do Marrakeszu A trip to Marrakech

Wycieczka do Marrakeszu

Autorem artykułu jest Leszek Gottfried

Jednym z najpopularniejszych miast turystycznych Maroka jest Marrakesz i o nim chciałbym dzisiaj trochę opowiedzieć. Do Marrakeszu przyjechaliśmy busem prosto z Agadiru. Przekraczając przełęcz Atlasu zamieniliśmy chłodzone oceaniczną bryzą powietrze na żar lejący się niemiłosiernie z bezchmurnego nieba.
Jeszcze w drodze zatrzymując się na postój doświadczyliśmy falującego od gorąca powietrza, pustynnego krajobrazu i mocno opalającego słońca, wydawałoby się tak innego od tego w Agadirze.
Samo miasto też ma swój jedyny i niepowtarzalny urok. Pierwsze co widzimy to minaret meczetu Kutubijja, wysoką, kolorową „wieżę” otoczoną niewielkim parkiem drzewek pomarańczowych i palm daktylowych.
Dalsze kroki kierujemy na wielki plac Jemaa el-Fna, który wraz kończącym dniem zamienia się w zatłoczone, urokliwe targowisko. Można tu sobie zrobić zdjęcie z kobrami, małpkami, można napić się berberyjskiej whiskiey, mocnej, ale bezalkoholowej. Można skosztować herbaty z mentolem lub soku ze świeżo wyciśniętych pomarańczy. Zapach lokalnych przysmaków, przypraw rozchodzi się i nasyca powietrze… Całość wydaje się być sercem miasta, nieco uśpionym, spokojnym za dnia, pod wieczór tętniącym życiem i tłoczącym niezmierzone tłumy ludzi z niesamowitą sprawnością.
Dalej schodzimy w labirynt miejscowego Souku, tam już widzimy tylko wąskie uliczki, niesamowitą różnorodność kolorów i miejscowych wyrobów. Przyprawy, pachnidła, chusty, produkty z drewna i skóry, wszystko wyrabiane w głębi tysiąca małych sklepików. Widzimy i słyszymy gwar ludzi sprzedających, targujących się, wszystko tak inne od tego co mamy na co dzień. Odwiedzamy berberyjską aptekę z lekami na każde zło, sprzedawca po polsku tłumaczy nam w jak cudowny sposób jego specyfiki wyleczą nas z wszelkich dolegliwości. Trafiamy również do małej manufaktury gdzie w tradycyjny sposób wyrabiane i kolorowane są chusty. Tu za bezcen można kupić na prawde ciekawe wyroby.
Pomimo palącego słońca możemy też w Marrakeszu trafić w miejsca które z łatwością można by nazwać Oazą. Ogród Majorelle, bo o nim mowa wypełniony jest roślinnością, przypomina ogród botaniczny. Ogromne kaktusy, drzewa i małe oczko wodne w którym pływają żółwie nadaje mu niepowtarzalnego uroku.
Kolejnym ważnym punktem wyprawy są Meczet i medresa Alego ibn Jusufa, grobowce Saadytów. Architektura tych miejsc jest tak inna od naszych szarych i powtarzalnych bloków i kamienic. To po prostu trzeba zobaczyć.
Może nie każdy o tym wie, ale tanimi liniami Ryanair możemy polecieć na „czarny ląd”. Jeżeli chcemy wyruszyć z Polski, będziemy się musieli liczyć z przesiadką, ale dla chcącego nic trudnego:)
---
BiednyTurysta w poszukiwaniu okazji - blog turystyczny
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kusząca Hiszpania Seductive Spain

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Kusząca Hiszpania

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski

Hiszpanii nikomu specjalnie reklamować nie trzeba. Kraj ten słynie na świecie z bardzo wielu rzeczy, a przede wszystkim ze wspaniałych warunków idealnie sprzyjających szeroko rozumianej turystyce.
 W tym przypadku można mówić o jej masowym charakterze. Jedno z największych państw leżących na Półwyspie Iberyjskim jest odwiedzane corocznie przez dziesiątki milionów turystów, przy czym ich ilość systematycznie rośnie.
Panuje tu jeden z najcieplejszych na kontynencie europejskim klimatów, nic więc zatem dziwnego, że w okresie letnim wybrzeże śródziemnomorskie jest wypełnione po brzegi. Miejscowości takie jak Lloret de mar tętnią życiem. Znanych kurortów wypoczynkowych jak wspomniane Lloret de mar jest w Hiszpanii mnóstwo. Ponadto Hiszpania to nie tylko kontynent – nie należy zapominać o Balearach oraz o Wyspach Kanaryjskich. To także jedne z najchętniej obieranych kierunków turystycznych na świecie. Ogromnym atutem Hiszpanii jest także jest kulturowe bogactwo. Tutejsze muzea są niezwykle zasobne w różnego rodzaju eksponaty. Najcenniejsze i największe zbiory podziwiać można Madrycie, Barcelonie, Toledo, Saragossie, Salamance oraz w Burgos. Zabytki podziwiać można także i w wielu innych miastach hiszpańskich, żeby wspomnieć chociażby o Kordobie czy Sewilli.
Nie wolno też zapominać o Santiago de Compostela – znanym doskonale nie tylko w Europie ośrodku pielgrzymkowym. Zabytki i wspaniała pogoda to rzecz jasna nie wszystkie zalety Hiszpanii. Można by o nich mówić bardzo długo. Zorganizowanie sobie wypoczynku w Hiszpanii nie jest obecnie żadnym problemem. Można to zrobić zarówno na własną rękę, jak i z biurem turystycznym (oferta w tym zakresie jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie).
--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tego nie można przegapić You can not miss

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

Tego nie można przegapić

Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze

Muzea stanowią w każdym zakątku świata najatrakcyjniejsze miejsca turystyczne. Najczęściej gromadzą niezwykłe, naładowane historią, a także posiadające artystyczną wartość eksponaty.
Przeważnie dotyczą one historii danego miejsca, czy regionu, a zetknięcie się z nimi to szybki i tani lot przez wszystkie minione epoki. Dzisiejsze czasy w każdej dziedzinie zaskakują nowymi trendami, również muzealnej. Jest to powodem powstawania na całym świecie obiektów o bardzo oryginalnych i nietypowych tematykach.
Muzeum torturOsobliwe są muzea dotyczące seksu i chociaż trudno w to uwierzyć to są na świecie miejsca, gdzie seks jest tematem zakazanym. Są również i takie zakątki, gdzie wprost się nim emanuje. Frywolny w tym temacie jest Amsterdam, gdzie takie muzeum seksu się znajduje. Dość śmiałe tego typu muzeum jest także w Nowym Jorku i Moskwie. Oczywiście należą one do najchętniej odwiedzanych przez turystów. Eksponaty ukazują w obrazach i rzeźbach kulturowe, jak i historyczne odniesienie do życia seksualnego oraz przechodzące metamorfozy na przestrzeni dziejów akcesoria erotyczne. Azjatyckie muzeum seksu w Bangkoku pod innym kątem trafia do odbiorcy. Celem jego jest przede wszystkim tajska młodzież, której poświęcone budowie ludzkiego ciała eksponaty uświadamiają ewentualne zagrożenia z życiem seksualnym związane.
Wspomniany Amsterdam szczyci się najsłynniejszym na świecie muzeum tortur. Zebrane w nim eksponaty w zachowanym mrocznym klimacie obrazują odwiedzającym dokonywane w średniowieczu za różne przestępstwa, awantury, a nawet za plotkowanie metody tortur. Podobne jemu muzea znajdują się także w San Marino i Pradze. Polska też może się takim bardzo mrocznym muzeum pochwalić w Zielonej Górze. Z kolei w stolicy Węgier Budapeszcie można zobaczyć w muzeum TerroHaza metody i obiekty tortur związane z tego typu działaniem nazistów i sowietów.
Jednymi z najbardziej lubianych i znanych muzeów są muzea figur woskowych, a największe znajduje się w stolicy Wielkiej Brytanii. Londyńskie muzeum podzielone jest na różne dziedziny życia, m.in. gwiazd muzyki, Hollywood, bohaterów filmowych, sceny politycznej, historycznej i sportu. W salach muzeum można zrobić sobie zdjęcia z woskowymi postaciami kilkuset osobistości, na przykład z Janem Pawłem II, Beatlesami, Marilyn Monroe, czy Adolfem Hitlerem. Polska również posiada tego typu muzeum w Międzyzdrojach, jest jednak skromniejsze. Posiada niewiele ponad czterdzieści figur.
Trudno w to uwierzyć, ale w stolicy Indii - Delhi znajduje się osobliwe i cieszące się coraz większą popularnością muzeum toalet. Zebrane w nim eksponaty obrazują przez dane okresy cywilizacji przemianę toalet. W Husavik w Islandii znajduje się muzeum fallologiczne z ponad dwustoma imitującymi zwierzęce fallusy zbiorami. W Jokohamie w Japonii muzeum doczekały się zupki chińskie, pochodzące właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni. Wśród eksponatów znajdują się setki opakowań, replika pierwszej zupki i można poznać proces ich tworzenia.
---
Tanio latać
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

KUBA – wyspa jak wulkan gorąca .CUBA - hot like a volcano island.

191012 europe_728x90_bild_pl Image Banner 728 x 90

KUBA – wyspa jak wulkan gorąca .

Autorem artykułu jest Roman Kosiewicz

Wyspy Morza Karaibskiego są wyjatkowo atrakcyjne dla mieszkańców Starego Kontynentu. Dlatego postanowiłem opisać koloryt tych niezwykłych miejsc. Mam nadzieję, że moje osobiste refleksje oparte na własnych doświadczeniach przybliżą Państwu ogólny obraz jednej z wysp tego regionu świata.

            Wycieczki na Kubę są drogie, ale warto poświęcić pieniądze dla poznania kraju jakże odbiegającego od polskich realiów. Turysta upaja się odmiennością kulturową tych miejsc, wyglądem ludzi (biali, mulaci, czarni), niespotykaną u nas bogatą, soczyście zieloną przyrodą zwieńczoną wszędobylskimi  palmami.
           Ulicami jeżdżą stare samochody (niektóre wyremontowane), chevrolety pamiętające czasy Batisty ale także polskie fiaty 125 czy ”maluchy”, radzieckie Łady pochodzące z importu za ruble transferowe w czasach RWPG.
           Zwiedzając Hawanę  zaskakują Cię domy bez okien, drzwi i umeblowania, znajdujące się często w sąsiedztwie luksusowych hoteli. Hotele utrzymane na wysokim standardzie ze względu na turystów chętnie odwiedzających Hawanę i pozostawiających tak potrzebne Kubie dewizy.
          Hotel, w którym mieszkałem to stary HILTON wybudowany jeszcze przez Amerykanów. Jego obecna nazwa to Hotel Habana Libre. W dalszym ciągu pozostaje luksusowym hotelem, z przepięknymi widokami na morza wewnętrzne Oceanu Atlantyckiego (Morze Karaibskie, Zatoka Meksykańska).
          W Hawanie, ulubionym mieście Ernesta Hemingwaya odwiedzimy jego ulubioną knajpkę: bar La Bodequita na Empedrado, w której wszystkie pamiątki i wszystko mówi o tym znanym pisarzu, laureacie Nagrody Nobla  w 1954 roku.
          Jednym słowem zachęcam do wyjazdu na Kubę, gdzie nawet upał ponad 40 stopni turysta odbiera jak 25 ze względu na wpływ chłodnego powietrza tzw. „zefirków” znad morza.
          W końcu Kuba to wyspa.
---
Autor: Rokos
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

KUBA - wyspa jak wulkan gorąca (2)

Autorem artykułu jest Roman Kosiewicz

Kolejny artykuł przybliżający czytelnikowi koloryt jednej z wysp Morza Karaibskiego - Kuby. Dziś o hotelu w którym mieszkałem, cocktailach kubańskich oraz pięknym basenie zachęcającym do pływania.
                    Mój pierwszy pobyt na Kubie miał miejsce latem. Poleciałem tam samolotem i miałem nocne międzylądowanie na Barbados. Tam po wyjściu z samolotu poczułem się jak bym był w pralni. Niesamowita wilgoć powietrza i straszna temperatura powyżej 40 stopni na zewnątrz. Uciekłem do klimatyzowanych pomieszczeń lotniska. Byłem przerażony. Pomyślałem, że jeżeli tak będzie na Kubie  to po prostu nie wytrzymam. Po wylądowaniu w Hawanie -  wielka niespodzianka. Temperatura powietrza ok. 40 stopni, ale nie było aż tak gorąco. „Zefirki” znad morza robiły swoje. Czułem się świetnie.
                   Mieszkam na 25 piętrze przepięknego Hotelu Habana Libre. Z dużego balkonu podziwiam wspaniałe widoki: Hawana, Morze Karaibskie, Zatoka Meksykańska.Daleko, na samej linii horyzontu widzę dość wyraźny zarys amerykańskiej Florydy, na którą uciekały płynąc łodziami tysiące Kubańczyków mających dość życia w socjalistycznych realiach Kuby. Niesamowite, że z okna hotelu możesz oglądać szlak tych historycznych ucieczek do Ameryki.
                    Po tej chwili zadumy decyduję się na relaks – muszę się trochę opalić, aby  za bardzo nie rzucać się w oczy mieszkańcom Hawany. Zjeżdżam windą na parter.  Widzę ładny barek. Obsługa poleca mi cocktaile. Czego tu nie ma: Cuba Libre, Mojito, Margarita, Isla de Pinos, Ron Collins, High Ball, Bloody Mary. Decyduję się, namówiony przez barmana na Mojito, które obok Cuba Libre cieszy się największą popularnością. Bardzo orzeżwiający i smaczny, polecam. Wszystkie serwowane cocktaile przyrządzane są na bazie wytrawnego kubańskiego rumu „Hawana Club”  z obowiązkowymi kostkami lodu i różnymi dodatkami, takimi jak sok  z cytryny, coca-cola, grenadina, mięta czy piwo imbirowe.
                   Przemiły barman proponuje spędzenie czasu na basenie. Z radością mijam wskazane przez niego drzwi i moim oczom ukazuje się utrzymany w doskonałym stanie basen. Niespotykanie niebieska woda kusi do pływania. Wokół basenu rozłożone leżaki namawiają do opalania. Osłonięte są gustownymi parasolami. Pełno kelnerów realizujących zamówienia relaksujących się mieszkańców hotelu. Wybieram leżak, zamawiam Cuba Libre i całkowicie oddaję się opalaniu.
---
Autor: Rokos
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl